Tradycyjnie, jak co roku, w trakcie majowego długiego weekendu, mostowcy z Warszawskiego Oddziału Związku Mostowców RP udali się na wyprawę – tym razem do słonecznej Grecji. „Ojciec Dyrektor Wyprawy” Janusz Wiśniewski (rys. 1) zaproponował bogaty i bardzo intensywny program zwiedzania, bowiem wyprawy organizowane przez Oddział Warszawski łączą podziwianie obiektów mostowych z poznawaniem historii i kultury odwiedzanych regionów. Wyprawa trwała 15 dni (od 21 kwietnia do 5 maja 2007 r.) i objęła swoim zasięgiem wszystkie ważniejsze i ciekawsze miejsca Grecji. Historyczne miejsca, miasta-twierdze, bogate muzea – można by wymieniać długo. Może zrobimy to przy innej okazji. Teraz chcemy Państwu opowiedzieć jedynie o mostowym aspekcie wyprawy i pokazać kilka najciekawszych obiektów reprezentatywnych z punktu widzenia zmieniającej się sztuki budowania drogowych obiektów mostowych. Starożytne zabytki upamiętniające historię zwiedzający Grecję spotyka na każdym nieomal kroku. Trasy turystyczne wiodą tradycyjne między innymi do Myken, Koryntu i na Akropol w Atenach.
Mostowcy mieli swoją trasę, nietypową i bardzo bogatą w odwiedzane miejsca oraz podziwiane obiekty. I choć historię Grecji i jej zabytki poznawaliśmy już w szkole od najmłodszych lat, na miejscu nie obyło się bez zaskoczeń. Najpierw porządki greckie. Wszyscy inżynierowie budownictwa wiedzą, jak wygląda głowica kolumny doryckiej, jońskiej i korynckiej (rys. 2 i 3). Zdziwienie budzi jednak fakt, że klasyczny widok świątyni Apollona w Koryncie (widok powielany w wielu przewodnikach) to kolumnada składająca się z siedmiu kolumn w stylu… doryckim (rys. 4). Starożytna Grecja, kojarzona często z miastami-państwami rozrzuconymi na wysepkach między morzem Jońskim, a morzem Egejskim, to w istocie państwo zlokalizowane na terenie górzystym. Zachowane do czasów nam współczesnych antyczne budowle, wzniesione w tak górzystym terenie, świadczą dobitnie o umiejętnościach starożytnych budowniczych. Za przykład niech posłużą, najwspanialsze po budowlach Akropolu Ateńskiego, zabytki antyczne znajdujące się w Delfach, położonych na stokach Parnasu. W tym ośrodku kultu Gai – Matki Ziemi, od czasów doryckich znajdowało się także sanktuarium Apollona (rys. 5), a wyroczniami były Pytia i Sybilla. Wróćmy jednak do mostownictwa. Najstarszy odwiedzony obiekt mostowy to mały kamienny most (rys. 6), zlokalizowany w okolicy Myken, które szczyt rozwoju kultury przeżyły około 1100 r. p. n. e. To w Mykenach Schliemann odkrył sklepiony grobowiec, uznawany za grobowiec Agamemnona – króla Myken, to na akropol w Mykenach prowadzi słynna Brama Lwów.
U podnóża góry Parnas, w malowniczej miejscowości Livadia (59 km od Teb) mogliśmy podziwiać średniowieczny sklepiony most łukowy (rys. 7) oraz kilka jego replik, budowanych w kolejnych okresach, aż po wiek dziewiętnasty. Urocze okazały się mosty z przełomu XVII i XVIII wieku: kamienny most nad suchą fosą wiodący do bram weneckiej twierdzy w miejscowości Methoni (rys. 8) oraz, ponoć najsłynniejszy w Grecji, most w miejscowości Arta, na wzburzonej rzece Arathos, także sklepiony, o załamanej niwelecie i pięciu kamiennych przęsłach o różnym promieniu sklepień i rozpiętości (rys. 9). Dwudziesty wiek był reprezentowany przez ciężki most betonowy (rys. 10) wiodący do sanktuarium w Olimpii u stóp wzgórza Kronosa oraz przez most kratowy (rys. 11). Ten ostatni jest o tyle ciekawy, że na fotografii jest widoczna także kapliczka przydrożna upamiętniająca tragedię komunikacyjną. Takich kapliczek przy drogach jest w Grecji sporo, choć są dowodem na znaczącą liczbę wypadków – mają jednak swoisty urok i stanowią przestrogę dla kierowców pokonujących czasami bardzo wąskie i przeraźliwie kręte serpentyny dróg. Nie można pominąć mostów nad Kanałem Korynckim. Jeden z nich pokazano na rys. 12, bardziej w celu prezentacji kanału niż walorów estetycznych mostu. Kilka słów należy się także najnowszej budowli mostowej. Jest nią pięcioprzęsłowy podwieszony most Rion-Antirion, wybudowany w latach 1998 – 2004, na terenach sejsmicznych, o rozpiętości przęseł 560 m, za 800 mln euro (rys. 13). Były także kładki dla pieszych, np. współczesne kładki podwieszone, ale znacznie ciekawiej wyglądają kładki rozpięte między skałami, na których wybudowano prawosławne monastyry.
W Grecji znajduje się kilka ośrodków społeczności klasztornych. Najważniejszy znajduje się na wyspie Święta Góra (góra Athos 2033 m), ale na mostowcach największe wrażenie zrobiły klasztory Meteory – wzniesione na niedostępnych słupach skalnych o wysokości dochodzącej do około 600 m (rys. 14). Migawki z historii budowania obiektów mostowych wypada zakończyć widokami współczesnych dróg budowanych na zboczach gór i prowadzonych tunelami (rys. 15). W terenie o tak pięknej i dzikiej przyrodzie (widzieliśmy dzikie kozice wspinające się po zboczach mijanych gór) można budować drogi i to z jakim rozmachem. Dobrze, że mostowcy to widzieli, ale czy to wystarczy. Jedno jest pewne – te nowe autostrady będą z pewnością bezpieczniejsze niż stare, wąskie serpentyny, które wiodły mostowców śladami kolebki europejskiej historii – historii zjednoczonej Europy.
Doc. dr hab. inż. Barbara Rymsza
Dr inż. Janusz Rymsza
Instytut Badawczy Dróg i Mostów w Warszawie